dodano: 2015-06-12 21:01 | aktualizacja:
2015-06-12 22:49
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
- Muszę się przyznać, że jestem fanem telewizji regionalnych. Myślę, że to jest skarb niedoceniany albo coraz mniej doceniany - stwierdził Daszczyński. Chce, aby program
TVP Regionalnej był bardziej zdynamizowany, między innymi poprzez więcej łączeń na żywo w technologii LTE. Korzysta z tego coraz więcej kanałów telewizyjnych, choć to nieidealna (ze względu na przerwy w transmisji), ale jednocześnie tańsza niż satelitarna forma przekazu.
Daszczyński obiecuje też mniej mało ambitnej rozrywki na antenach TVP. -
Komercjalizacja programu może mieć dwa oblicza. Może być to pusta rozrywka, ale może to być też program, który ma elementy misyjne. Bawi i uczy - zadeklarował. Będzie więc mniej programów typu
„Gwiazdy tańczą na lodzie” czy
„Rolnik szuka żony”. Menadżer przyznał, że
TVP za bardzo wzoruje się w programach informacyjnych na
TVN24, a newsy w jej wykonaniu niewiele różnią się od tych ze stacji komercyjnych. Daszczyński stwierdził, że w programach publicystycznych nadawcy publicznego dominują politycy lub celebryci omawiający ważne kwestie społeczne, a zbyt rzadko pojawiają się eksperci.
Jakich nowych kanałów możemy się spodziewać po nowym prezesie? Na pewno edukacyjnego. Daszczyński przyznał, że
TVP powinna zaangażować się w projekt zbliżony do stacji
Edusat. -
Dlaczego w Polsce nie powołać kanału telewizyjnego, który miałby uprawnienie nadawania licencjata? - pytał retorycznie. W jego ocenie nowa stacja mogłaby też szkolić uczniów szkół zawodowych. W
TVP pod nowym kierownictwem ma być też mniej formatów zagranicznych, a więcej wymyślonych przez polskich twórców.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.