dodano: 2015-09-08 20:22 | aktualizacja:
2015-09-08 20:36
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jak informują brytyjskie media zlikwidowane mogą zostać kanały informacyjny
BBC News (nie mylić z adresowanym do widowni z całego świata
BBC World News), dziecięce
CBBC i
CBeebies oraz
BBC4. Treści w nich dostępne będą oferowane dalej w internecie. Ostateczne decyzje zapadną przed świętami, ale BBC już szacuje, że przyniosą duże oszczędności. Młodzi widzowie kanałów dziecięcych wolą bowiem korzystać ze smartfonów i tabletów niż tradycyjnej telewizji.
Zamknięcie polskiego
CBeebies jest mało prawdopodobne, bo jest oferowany polskim operatorom kablowym i platformom cyfrowym odpłatnie w przeciwieństwie do całkowicie bezpłatnego
CBeebies na Wyspach Brytyjskich. Postawa brytyjskiego nadawcy pokazuje jednak, że w przyszłości użytkownicy płatnej telewizji powinni się spodziewać mniejszej liczby kanałów. Być może poprawi się za to jakość stacji, które pozostaną na rynku.
Które kanały mogą zostać zlikwidowane jako pierwsze w naszym kraju? Polskie dzieci w przeciwieństwie do brytyjskich spędzają dużo czasu przed telewizorem, dlatego likwidacji się tu nie spodziewam. Zupełnie inaczej jest z kanałami muzycznymi, które powstają niczym grzyby po deszczu. Związany z Polsatem
Muzo.TV miał w pierwszym półroczu zaledwie 0,01 proc. udziału w rynku, a jego średnia widownia dobowa (średnia widzów oglądająca stację w każdej minucie) to 684 osoby. Wiele przekazów internetowych cieszy większym zainteresowaniem.
Równie kiepsko (również 0,01 proc. udziału w rynku) wyglądają wyniki kanału
AXN Spin. W tym przypadku średnia widownia dobowa to jednak 935 osób. Rozrywkowo-serialowy kanał jest adresowany do młodzieży. Młodzież w wieku licealnym i studenckim to grupa, która najbardziej odwraca się od tradycyjnej telewizji na rzecz internetu.
MTV musi coraz bardziej szokować, aby przyciągać widzów w tej grupie. Stąd kontrowersyjne reality-show typu „Warsaw Shore”. Niewykluczone, że w przyszłości i to nie pomoże. Pozostanie wrócić do muzycznych korzeni albo przenieść się do internetu.
Na kurczącym się rynku ciężko może być też kanałom oferowanym przez operatorów jako dodatkowo płatne opcje. Na przykład przygodowemu
Adventure, który miał w pierwszym półroczu 0,00 proc. udziału w rynku (wszystkie dane Nielsen Audience Measurement dla Wirtualnych Mediów). Problemy z utrzymaniem się na rynku mogą mieć też kanały, które nie posiadają atrakcyjnych licencji sportowych typu
SportKlub czy
Orange Sport.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.