BLOG: Koniec pewnej epoki, czyli TVS zrezygnowała z newsów

dodano: 2015-12-01 22:56 | aktualizacja: 2015-12-02 10:57
autor: Daniel Gadomski | źródło: SatKurier.pl, Inf. własna

Kiedy rozpoczynali nadawanie w 2008 roku wiele osób spodziewało się „śląskiego” TVN24. W TVS bywał nawet Kamil Durczok, dlatego spekulowano, że prędzej, czy później stację wykupi TVN. Nie stało się tak. Już parę lat temu kanał zmienił profil na ogólnopolski. Flagowy dziennik był jednym z nielicznych akcentów dotyczących Śląska. Od 1 grudnia 2015 roku nadawca wycofał z ramówki program „Silesia Informacje”. Dziennikarze i operatorzy pracujący nad tym formatem stracili pracę.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

„Silesia Informacje” nie były robione z rozmachem zbliżonym do ogólnopolskich „Wiadomości” TVP, „Faktów” TVN czy „Wydarzeń” Polsatu. Dziennikowi było daleko też do kanałów informacyjnych. Były jednak próbą przełamania regionalnego monopolu Telewizji Polskiej. Współpracowały z ogólnopolskimi stacjami telewizyjnymi, takimi jak TVN24, Polsat News, Superstacja i TV Republika, wymieniając się z nimi materiałami. Bywało, że ekipy TVS wyjeżdżały poza Śląsk. Przy okazji ważniejszych wydarzeń kamery tej telewizji można było spotkać w Warszawie. W rozmowie z Wirtualnymi Mediami prezes stacji Arkadiusz Horda poinformował, że teraz TVS skupi się na ogólnopolskiej tematyce. Newsy mają się pojawiać, ale dotyczące całej Polski i pozbawione polityki.

Skoro nie udało się na wyrazistym i liczebnym ludnościowo Śląsku, to ciężko, żeby teraz z regionalnymi satelitarnymi kanałami udało się w jakimkolwiek innym regionie. Wcześniej zniknęły TVN Warszawa i CSB TV. Poza kanałem TVP Warszawa z satelity nadaje jedynie związany z TVN kanał NTL Radomsko. Na kolejne regionalne czy lokalne stacje z Hot Birda 13°E się nie zanosi. Chyba że platformy cyfrowe i telewizja publiczna zdecydują się w końcu zaoferować wszystkie wersje TVP Regionalnej.

Co zobaczymy w TVS w miejsce newsów? Między innymi znane i kulturowe seriale, takie jak „Strażnik Teksasu” i „McGyver”. Szkoda, że kolejny raz zamiast dodatkowych treści, będziemy skazani na dobrze znane powtórki. Najwyraźniej to na naszym rynku się sprzedaje.