Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W następstwie tego, jakoby prezydent USA Joe Biden miał wzywać mieszkańców New Hampshire, aby nie głosowali w pierwszych w kraju prawyborach prezydenckich,
Federalna Komisja Łączności (FCC) ogłosiła 8 lutego, że ze skutkiem natychmiastowym: automatyczne połączenia wykonywane przy użyciu głosów generowanych przez sztuczną inteligencję są nielegalne.
Przypomnijmy, że 21 stycznia, czyli 2 dni przed prawyborami Partii Republikańskiej na urząd prezydenta w New Hampshire, zaczęły dzwonić dziwne telefony. Wielu mieszkańców NH prawdopodobnie nie spodziewało się, że prezydent Biden może im osobiście nakazać pozostać w domu i zachować swój głos na listopadowe wybory.
Oczywiście nie był to prawdziwy Biden!
Było to automatyczne połączenie wykorzystujące głos generowany przez sztuczną inteligencję (AI). Niestety część Amerykanów prawdopodobnie została oszukana.
To nielegalne użycie AI przy prawyborach w USA.
A co może się zdarzyć przy okazji jakikolwiek prawdziwych wyborach?
W odpowiedzi na to jawne oszustwo 6 lutego Federalna Komisja Łączności (FCC) wystosowała pismo o zaprzestaniu działalności do Lingo Telecom, firmy z Teksasu, która realizowała automatyczne połączenia telefoniczne w swojej sieci telefonicznej, oraz do innego podmiotu
z Teksasu, Life Corporation, który rzekomo wykonywał automatyczne połączenia telefoniczne.
Dwa dni później ogłoszono jednomyślnie poparte orzeczenie deklaratywne, zgodnie z którym
połączenia wykonywane za pomocą głosów generowanych przez sztuczną inteligencję są „sztuczne”, a zatem nielegalne w świetle ustawy o ochronie konsumentów telefonicznych (TCPA). Orzeczenie weszło w życie ze skutkiem natychmiastowym z dniem ogłoszenia.
FCC uważa ludzi i firmy stojące za takimi połączeniami z wykorzystaniem AI za oszustów.
Na mocy tego orzeczenia FCC samo
korzystanie ze sztucznej inteligencji przy takich połączeniach staje się nielegalne, co poszerza możliwości prawne dostępne organom ścigania w celu pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności. Teraz, zanim firma zadzwoni do jakiegoś Amerykanina automatycznie przy użyciu głosu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję, to musi uzyskać wyraźną, pisemną zgodę osoby, do której dzwoni. To radykalna zmiana jeszcze przed listopadowymi wyborami w USA.
Takie automatyczne połączenia irytują ludzi od dawna bez pomocy technologii, także w Polsce.
Ogromny postęp w zastosowaniu sztucznej inteligencji, jaki nastąpił w ciągu ostatnich kilku lat, sprawił, że automatyczne połączenia głosowe generowane przez AI brzmią teraz coraz bardziej realistycznie. Ten poziom wiarygodności oznacza, że jest bardziej prawdopodobne, że osoba odbierająca takie połączenie generowane przez sztuczną inteligencję może doprowadzić do ujawnienia swoich danych osobowych (w Polsce numer PESEL lub numer karty kredytowej).
Dodać należy, że w dniu ogłoszenia orzeczenia zakazującego automatycznych połączeń generowanych przez sztuczną inteligencję FCC wydała
internetowy przewodnik dla konsumentów, w którym przeszkolono ich na temat głębokich podróbek i udostępniono 12 wskazówek, jak unikać oszustw związanych z automatycznymi połączeniami telefonicznymi i wiadomościami tekstowymi. Także operatorzy komórkowi powinni mieć zakaz wysyłania SMS-ów do swoich abonentów, chyba że są ściśle związane z umową o abonament lub bezpieczeństwem kraju.
Osobom, które złamią nowe prawo FCC, grożą surowe kary nakładane na podstawie stawki za połączenie, a Komisja może podjąć kroki w celu blokowania połączeń od operatorów telefonicznych, którzy umożliwiają wykonywanie automatycznych połączeń. Ponadto TCPA umożliwia indywidualnym konsumentom lub organizacjom wytoczenie pozwu przeciwko automatycznym rozmówcom w celu uzyskania odszkodowania za każde niechciane połączenie.
Czas pokaże, czy nowe prawo w USA udaremni automatyczne rozmowy telefoniczne generowane przez sztuczną inteligencję.
No i co w krajach UE, które zawsze są spóźnione w szybkim wprowadzaniu tego typu rozwiązań. A europejskie wybory na karku! A ponieważ istnieje poważne ostrzeżenie, co do użycia różnego rodzaju oprogramowania do tzw.
„optymalizacji" działania w sieci czy mediach społecznościowych związanych z wcześniejszymi wyborami w wielu krajach, w tym w Polsce, to obawy są tym bardziej ogromne.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.