dodano: 2013-04-29 11:56 | aktualizacja:
2013-04-29 12:18
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Spotkałem niedawno znajomego, który sporo podróżował po krajach Bliskiego Wschodu, Turcji, Iranie oraz Gruzji i Armenii. Byłem zaskoczony, że daleko od naszego kraju
4fun.tv, rbl.tv, TV Disco, Eska.TV oraz Viva Polska robią taką furorę. –
Królują w pubach i restauracjach tego regionu. Irańczycy nielegalnie instalują anteny satelitarne, aby je oglądać – stwierdził mój znajomy. No cóż, jedyne adresowane do Irańczyków kanały muzyczne są nadawane ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mieszkańcy tego kraju - wbrew stereotypom i działaniom władz – kochają kulturę zachodnią. W kraju kwitnie proceder kupowania od … policji specjalnych przystawek do komputera, które znoszą blokadę, np. Facebooka.
Polskie kanały muzyczne, których w przekazie niekodowanym na Hot Birdzie jest rzeczywiście dużo, są dla mieszkańców Azji czymś, czym były kanały niemieckie dla Polaków na początku lat 90. Nie było wtedy operatora kablowego, który poza nielicznymi polskimi stacjami nie oferowałby
RTL, RTL2, Sat.1, Pro7 oraz niemieckiej
Vivy.
Odpowiedzią na tą popularność było uruchomienie w naszym kraju
RTL7 i Vivy Polska. Nasi nadawcy też powinni rozważyć ekspansję na rynek azjatycki. W połowie poprzedniej dekady 4fun.tv rozważał nawet ekspansję zagraniczną. W tym kontekście wymieniano Czechy. Nikt nie myślał o Azji, a tutaj można naprawdę sporo zarobić. W Gruzji płatna telewizja dopiero raczkuje. Miesiąc temu na Eutelsacie 36B (36°E) ruszyła platforma Global TV. Na razie oferuje 3 niekodowane kanały, ale chce rozszerzyć ofertę o zagraniczne płatne kanały. Polska od lat angażuje się politycznie w sprawach Gruzji, teraz ma szansę, aby zaangażować się medialnie.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.