Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim to prawdziwa perła architektury Dolnego Śląska. Choć przez wiele lat obiekt ten stał w ruinie, dziś jest otwarty dla ruchu turystycznego, kusząc swoją oryginalną formą. Budowa tego neogotyckiego pałacu, według projektu słynnego niemieckiego architekta Karla Friedricha Schinkla, trwała prawie 33 lata, a została zlecona przez niderlandzką królewnę Mariannę Orańską - dziś uznawaną za postać wielce zasłużoną dla Dolnego Śląska.
Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W 1857 r. ukończona została budowa czwartego piętra, a do pałacu wprowadzili się pierwsi mieszkańcy. 8 maja 1872 r. odsłonięta została figura bogini zwycięstwa - Nike, na wzgórzu za grotą. Oznaczało to oficjalne zakończenie budowy pałacu po prawie 33 latach. Całkowity jej koszt wyniósł równowartość 3 ton złota (dziś to ponad 800 mln zł).
W 1861 r. nieoczekiwanie zmarł na szkarlatynę ukochany syn Marianny, zaledwie dwunastoletni Johann Wilhelm, a dwanaście lat później zmarł na płuca bliski jej sercu Johannes van Rossum.
Aktywność Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim nie ograniczyła się jedynie do budowy pałacu. Wspierała także powstanie innych ważnych kamienieckich obiektów i instytucji: kościoła ewangelickiego i cmentarza dla przybyłej z nią społeczności protestanckiej, a także miejscowej ochronki.
Z inicjatywy Marianny na terenie Dolnego Śląska budowano domy, drogi, huty, kamieniołomy, wapienniki i mniejsze zakłady rzemieślnicze. Królewna zagospodarowała rozległe kompleksy leśne w Górach Złotych, Górach Bialskich i Masywie Śnieżnika, zakładając leśniczówki i wytyczając dukty.
Ze względu na działalność filantropijną i charytatywną Marianna Orańska zwana była Dobrą Panią. Roztaczała opiekę nad ubogimi mieszkańcami, m.in. rozdawała im jedzenie.
Wnętrza pałacu
Najstaranniej i najhojniej ozdobiona została trzecia kondygnacja rezydencji. Podłogi w salach reprezentacyjnych ozdobiono marmurowymi mozaikami, jadalnię i przytulne pokoje gościnne wyłożono szlachetnymi gatunkami drewna, zaś wnętrza komunikacyjne i gospodarcze kaflami.
Ściany najokazalszej Wielkiej Sali aż do wysokości 3 m pokryte zostały neogotycką boazerią. W pozostałych wnętrzach ściany przyozdobiono polichromiami, tapetami, dywanami oraz zasłonami znanej firmy Gevers und Schmidt z Kowar. W oknach niektórych pokoi znalazły się również witraże m.in. herby królewskiej rodziny pruskiej i niderlandzkiej w jadalni oraz sceny ze Starego i Nowego Testamentu w pałacowej kaplicy.
Niemal wszystkie elementy wyposażenia wnętrz zaprojektowano w stylu neogotyckim. Podobnej konsekwencji nie miały już pozostałe detale wyposażenia poszczególnych pomieszczeń, przede wszystkim bogate zbiory sztuki i rzemiosła artystycznego eksponowane w pałacowych salach, korytarzach i galeriach.
Marianna Orańska bardzo często zdobiła swoje siedziby obrazami i grafikami niderlandzkich artystów przypominającymi jej rodzinne strony. W pałacu w Kamieńcu zdecydowała się umieścić zbiór kilku obrazów przedstawiających widoki Hagi, podarowanych jej z okazji ślubu przez władze tego miasta oraz bogatą kolekcję porcelany.
Spośród ponad stu pomieszczeń funkcje reprezentacyjne pełniła nawiązująca do Wielkiego Refektarza z Malborka Wielka Sala (tzw. sala przyjęć) przykryta sklepieniem palmowym podpieranym dwiema granitowanymi kolumnami. Jej niezwykle wystawny charakter akcentowały neogotyckie boazerie ze smukłymi sterczynami oraz cenne wyposażenie: stół z czarnego marmuru, drugi wielki stół ozdobiony rzymskimi mozaikami, a także stylizowane na pająki XVI w. żyrandole.