Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
– Schibsted ma długą historię inwestowania w spółki bliskie naszemu rdzeniowi, które czerpią korzyści z naszej siły, oraz wykorzystywania szans, które pojawiają się w bardziej niepewnych czasach. Nasza inwestycja w Viaplay jest tego przykładem – silna pozycja Viaplay jako dostawcy usług streamingowych w Skandynawii bardzo dobrze wpisuje się w naszą działalność medialną i jesteśmy pewni, że jako akcjonariusz skupiony na finansach możemy wspierać tworzenie wartości w firmie – powiedziała Kristin Skogen Lund, CEO Schibsted.
Schibsted to kolejna w ostatnim czasie firma, która nabyła udziały w
Viaplay Group. Są to również:
PPF Group (ponad 6 proc.) i
Grupa CANAL+ (ponad 12 proc.).
Po ogłoszeniu nabycia udziałów przez Schibsted, cena akcji Viaplay Group wzrosła, natomiast cena akcji Schibsted nieznacznie spadła.
Przypomnijmy, że międzynarodowa pozycja Viaplay Group została nadszarpnięta po tym, jak na początku czerwca br. jej ówczesny prezes i dyrektor generalny,
Anders Jensen, złożył rezygnację, a firma obniżyła prognozy na 2023 rok i całkiem wycofała się z długoterminowych prognoz operacyjnych i finansowych.
Następnie sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót - Viaplay Group, kierowana przez nowego CEO, Jørgena Madsena Lindemana,
porzuciła ogłoszone zaledwie miesiąc wcześniej prognozy, by ostatecznie
20 lipca poinformować o zamiarze wycofania się z Polski, krajów bałtyckich (Estonii, Litwy i Łotwy), Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Choć długofalowa przyszłość Viaplay Polska nadal jest niepewna, to dla subskrybentów w Polsce jak dotychczas nic się nie zmieniło - mogą oni oglądać te same transmisje na żywo co dotychczas, w tym
Premier League i
Bundesligę, a wkrótce także
mecze z udziałem Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa w europejskich pucharach.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.